Dotkliwie przeżywa śmierć "Burzy" - przedwojennego socjalisty i przyjaciela Piaseckich. Widzi degrengoladę swego starszego kolegi Romusia, który nie potrafi znaleźć sposobu na życie. Poznaje pierwsze miłosne wtajemniczenia. Mimo że pozytywnie ocenia nowy ustrój, zaczyna również pojmować niewesołą sytuację swojej rodziny w kontekście zachodzących w kraju przemian społecznych. Chociaż historia opowiadana przez Barańskiego rozgrywa się w ponurych latach stalinowskich, reżyser nie wahał się przyprawić jej łagodnym humorem i nostalgią. Jego bohaterowie nie ulegają ideologicznemu obłędowi, jak to miało miejsce w powstałych w tym samym czasie "Dreszczach" Wojciecha Marczewskiego. Wśród mieszkańców małopolskiego miasteczka nie ma zbyt wielu nadwrażliwców i inteligentów, podatnych na pokusy poprawiania świata. Dominują tu ludzie twardo stąpający po ziemi, rzemieślnicy, drobnomieszczanie, chłopi. W obliczu zawłaszczającej ich świat totalitarnej "mary" niełatwo poddają się jej zwodniczemu urokowi i podstępnym obietnicom. Realnie oceniając swoje położenie, nastawiają się na przetrwanie. I choć mało u Barańskiego patosu i dramatycznych efektów, jego filmowi nie można zarzucić niewiarygodności. Przeciwnie - "Niech cię odleci mara" ukazuje inne, bardziej "przyziemne" oblicze stalinizmu. Bliższe perspektywy zwykłego zjadacza chleba, zaprzątniętego bardziej pracą i losem rodziny niż wielką polityką. Wielką zaletą filmu twórcy "Dwóch księżyców" jest też fascynujące ukazanie fenomenu życia na prowincji. Reżyser barwnie i z niezwykłą pieczołowitością portretuje małomiasteczkową obyczajowość, ludzkie typy i zachowania (spora w tym zasługa świetnego aktorstwa, zwłaszcza Bronisława Pawlika i Anny Ciepielewskiej). Ujawnia wrażliwość na materialny konkret, widoczną w wizualnym opisie sklepu i mieszkania głównego bohatera, topografii ulic, architektury budynków (z pomocą przyszły mu tu zapewne wspomnienia z dzieciństwa, które spędził w podobnym miasteczku). W "Niech cię odleci mara" Barański potwierdza swą reżyserską klasę. Pokazuje też, jak robiąc film "osobisty", powiedzieć coś ważnego o sprawach "ogólnoludzkich", takich jak choćby inicjacja w dorosłość czy los grup społecznych, degradowanych przez historyczną konieczność. [FilmPolski]
Inne tytuły: "The Haunted"
Produkcja: 1982
Premiera: 25 lipiec 1982
Reżyseria:
Muzyka:
Obsada:
Witek
matka Witka
Józef Piasecki, ojciec Witka
ksiądz
Zalewski
Romuś
kamasznik
żona kamasznika
Stefan Burza
matka Romusia
Kulanowski, prezes banku
przewodniczący
akuszerka
kierowca Talaga
Ujma
Lubis
kościelny
magazynier hurtowni
dziewczyna Talagi
mały Witek
kontroler
Bonifal
Gorczyca
kontrolerka
Pochutek, wytwórca trumien
dziewczyna Witka
Kulanowska, żona prezesa banku; nie występuje w napisach
żandarm niemiecki; nie występuje w napisach
i inni
Notatki:
Trzeci (po telewizyjnym "W domu" i pełnometrażowych "Wolnych chwilach") film w dorobku Andrzeja Barańskiego - twórcy nie przynależnego do żadnego nurtu czy szkoły, konsekwentnie uprawiającego własną filozofię kina. Jej naczelną zasadą, jeśli tak się można wyrazić, jest prawo do indywidualnej interpretacji świata, na którą wpływ mają przede wszystkim własne doświadczenia i przemyślenia. "Niech cię odleci mara" to jedno z najlepszych dokonań reżysera, a zarazem reprezentatywna próbka jego sposobu narracji, wyciszonego i pozbawionego arbitralności, sprzyjającego uzewnętrznianiu subtelnych doznań i refleksji.
IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)
01.190704
(POL) polski,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz